Opublikowano: 14.10.2025 13:49
Ludzie związani z PW na liście "30 przed 30" Forbesa
Na tegorocznej liście "30 przed 30" przygotowanej przez "Forbesa" znalazły się osoby blisko związane z Politechniką Warszawską. Łucja Rugor, założycielka i CEO startupu Kosmok, ukończyła studia na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa. Bracia Paweł i Krzysztof Paczuscy, współzałożyciele firmy upmedic, to absolwenci Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych. To już dziewiąta edycja listy pod hasłem: „Młodzi Polacy, którzy podbijają świat”.
Od prezeski koła naukowego do CEO "kosmicznego" startupu
Łucja Rugor swoją karierę rozpoczęła na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa, gdzie m.in. przewodziła Studenckiemu Kołu Naukowemu. To właśnie tam Łucja rozwinęła pasję związaną z kosmosem, którą z czasem przekuła we własny biznes.
– Przede wszystkim wspominam dużo pracy w otoczeniu osób z silną pasją do kosmosu. Oczywiście, solidna wiedza z wykładów na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa to jedno, ale prawdziwą trampoliną do kariery w branży kosmicznej było dla mnie Studenckie Koło Astronautyczne. To tam, razem z grupą fantastycznych ludzi, mogliśmy zamieniać teorię w praktykę. Budowaliśmy rakiety sondujące, balony stratosferyczne, równolegle koleżanki i koledzy tworzyli łaziki i satelity – po godzinach, napędzani czystą pasją. To właśnie to doświadczenie, zdobyte w projektach SKA, sprawiło, że pracodawcy zauważyli mnie, zanim jeszcze zdobyłam dyplom inżynierski. A rola prezeski Koła była najlepszą szkołą zarządzania, jaką mogłam sobie wymarzyć - tłumaczy Łucja Rugor, CEO Kosmok.
– Obecnie skupiam się na rozwoju własnej firmy. Jestem założycielką i CEO startupu Kosmok, w ramach którego pracujemy nad rozwiązaniami na rzecz zrównoważonego ekosystemu w przestrzeni kosmicznej. Naszym pierwszym celem jest opracowanie interfejsu do tankowania satelitów na orbicie. Kiedy to się uda, nie spoczniemy na laurach, ale będziemy wykonywać następne kroki, by stać się dostawcami paliwa na orbicie – to jest projekt na długie lata. Zainteresowania daleko od tego nie odbiegają – uwielbiam technologię i fizykę, choć czuję też potrzebę równoważenia ich sztuką, szczególnie muzyką klasyczną – mówi nasza absolwentka. – Znalezienie się na liście "Forbesa" to ogromne wyróżnienie i docenienie dotychczasowej pracy, nie tylko mojej, ale całego zespołu i wszystkich osób, które projekt wspierają. Jest to dla mnie przede wszystkim potężna motywacja do dalszego działania i potwierdzenie, że kierunek, który obraliśmy z Kosmok, jest ważny i zauważany. Traktuję to jako zachętę do jeszcze odważniejszego realizowania naszych celów.
Jak dodaje Łucja Rugor – jej najbliższe plany zawodowe są w 100% skupione na rozwoju Kosmok. – Chcemy ukończyć prace nad naszą technologią i rozpocząć jej komercjalizację. Wiąże się to z wieloma wyzwaniami: od dalszego budowania zespołu, przez pozyskiwanie finansowania i partnerów biznesowych, po mierzenie się z pionierskim charakterem naszej działalności. Naszym celem jest wprowadzenie na rynek rozwiązania, które drastycznie zmieni przyszłość operacji satelitarnych. To wymaga pełnego skupienia, dlatego raczej nie myślę, co będzie dalej.
Wirtualny asystent lekarza
Absolwenci Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych, bracia Krzysztof i Paweł Paczuscy, stworzyli system upmedic, który nie tylko usprawnia pracę lekarzy, ale także pomaga pacjentom w lepszym zrozumieniu wyników badań, na które często czekają całymi miesiącami. System oferuje lekarzom szablony, które – m.in. dzięki ustandaryzowanemu słownictwu i uporządkowanemu opisowi narządów – niejako wymuszają tworzenie dokumentów o jednolitej strukturze. Upmedic pozwala również na pracę z dokumentacją medyczną tworzoną klasycznymi metodami.
Obecnie upmedic radzi sobie świetnie, jest obecny w placówkach w całej Polsce i rozszerza działalność na Europę oraz Stany Zjednoczone.
– Największym wyzwaniem w pracy jest zarządzanie zmianą. To, co w innych sektorach uznaje się za oczywistość, np. szybsza dokumentacja, w ochronie zdrowia staje się rewolucją. I choć korzyści są ewidentne, ich wdrożenie napotyka na opór wynikający nie z braku technologii, lecz z braku gotowości do zmiany paradygmatu. Zgodnie z teorią Thomasa Kuhna, nowe idee, nawet te wyraźnie lepsze, upowszechniają się powoli. Nie dlatego, że są nieefektywne, ale dlatego, że wymagają zmiany sposobu myślenia. A to, w systemie tak złożonym i zinstytucjonalizowanym jak ochrona zdrowia, jest najtrudniejsze – mówią autorzy upmedic.
W rozmowach z czołowymi producentami sprzętu medycznego, firmami farmaceutycznymi i operatorami systemów ochrony zdrowia wyraźnie widać, że wszyscy zabiegają o jedno: czas lekarza. To właśnie on jest najcenniejszym zasobem w całym ekosystemie medycznym. upmedic, jako inteligentny asystent lekarza, staje się naturalnym punktem styku między lekarzem a otoczeniem technologicznym, z którym wchodzi w interakcję po wysłuchaniu pacjenta i wykonaniu procedur. Co istotne, w przeciwieństwie do systemów HIS (systemów szpitalnych), upmedic nie jest narzędziem narzuconym z góry. Lekarze wybierają upmedic, bo realnie dostrzegają wartość, jaką im oferuje. To dobrowolność, a nie obowiązek, sprawia, że jego obecność w codziennej pracy lekarza jest autentyczna i skuteczna. Dla partnerów biznesowych to ogromna przewaga, ponieważ mogą budować swoją unikalną wartość w oczach lekarzy właśnie poprzez integrację z upmedic.
– Skupiamy się na jednej rzeczy i robimy ją najlepiej, jak potrafimy. Jesteśmy komponentem typu plug & play, czyli gotowym do wdrożenia, lekkim, elastycznym i efektywnym. Już dziś upmedic pełni rolę warstwy danych dla innych produktów rozwijanych przez naszych partnerów. W takim modelu każdy może skoncentrować się na tym, co robi najlepiej, bez konieczności budowania wszystkiego od podstaw – podkreślają Krzysztof i Paweł Paczuscy. – Nasz zespół nie jest duży, ale złożony ze specjalistów w swoich dziedzinach, dzięki czemu zyskujemy różne perspektywy podczas budowania naszego asystenta lekarza: perspektywę techniczną, medyczną, a nawet językową. Obecnie liczymy około 10 osób, ale wraz z rozwojem, rośnie potrzeba zatrudnienia kolejnych osób, także nie zamykamy się na to, wręcz mamy świadomość, że w najbliższym czasie nasz skład zwiększy się.
Podobne tematy: